Jakies 15 lat temu a dzialo sie to w USA.Po kilku drinkach wsiadlem do samochodu I ruszylem do domu.Na moscie byla blokada,sprawdzali wszystkich kierowcow.Oczywiscie zostalem aresztowany.Na komendzie druga proba...wynik pozytywny.
Samochod odcholowany na parking (koszt wykupienia 350US$).Po 2 m-cach wezwanie na rozprawe.Adwokat koszt 2,500$.Poszedlem na ugode .1rok proby.Jezeli zalicze wszystko wedlug wskazan sadu nie bedzie sladu po moim przestepstwie
Warunki
absolutna abstynecja przez rok.W kazdej chwili(24h/dobe) officer moze przyjsc do domu I sprawdzic czy pilem.Raz w tygodniu wizyta u oficera w I rozmowa polaczona ze sprawdzeniem przez alkomat.
Wizyta w szpitalu polaczona z ogladaniem ofiar wypadku (oplata 120$)
Udzial w spotkaniach organizacji "Rodzice przeciwko pijanym kierowcom" .Raz w tygodniu przez 6 m-cy.Oplata 60$ za kazde udzial.
Raz w tygodniu spotkanie grupowe z psychologiem przez 6 m-cy koszt 50$/spotkanie
To byl najdrozszy drink w moim zyciu I wierzcie mi ....Nigdy wiecej nie wsiadlem za kierownice nawet po piwie.
Komentarze